Środa, zimno, spotkanie z kapłanami -12 dzień pobytu w Nałęczowie

To będzie krótka notatka. Gdy pisze te słowa jest godzina 23.40. Rano sprzątanie i pakowanie trzech wielkich paczek, generowanie etykiet, kontakty z hurtownia, drukarnia i jednym z wydawnictw. Od 15.00 spotkanie z czterema kapłanami. Bardzo owocne. Z jednym z nich jadę w kierunku stacji, tam wkładam paczki do paczkomatu i robię zakupy w polskim supermarkecie. Jedziemy wszyscy do Wojciechowa do karczmy na obiad. Dalsze, drugie spotkanie w ogrodzie (a jest 15 stopni). Jest już siostra zakonna. Konferencja do 21.00. Potem modlitwa, błogosławieństwo. Wyjeżdżają, trochę sprzątam, dziele i zamrażam mięso kupione dla kota. Przyjeżdża małżeństwo Patronów, którzy od rana są już w „La Musica”. Opuszczają mnie o 23.30. Kot cały dzień wbiegał i wybiegał. Gdy przyszli goście najpierw schował się w sypialni, potem już ich ignorował.
Przed północą (i po) jeszcze długo sprzątam (jedliśmy ciasta, słodycze, piliśmy kawę i herbatę). Kot śpi na kanapie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Nałęczów 2024. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz