Piątek, już ciepło I dzień spotkania z Patronami -14 dzień pobytu w Nałęczowie

Będzie skrótowo. Wstaje po 9.00 kawę pije na słoneczku przed domem. O 10.00 przyjeżdżają kapłani (trzech). O 10.30 przyjeżdża kolejny kapłan na kilka godzin. Rozmawiamy przed domem. Przed 12.00 przyjeżdża małżeństwo Patronów. O 12. jadę z nim na stacje po Patronkę. Kapłani nas opuszczają. Modlimy się razem z nimi. Jeden z nich udziela na wspólnego błogosławieństwa. Proszę o indywidualne błogosławieństwo dla każdego z nas-cywili. Każdy klęka i otrzymuje po cztery błogosławieństwa. Trzech kapłanów wyjeżdża. Rozmawiam jakiś czas z kapłanem, który pozostał. Siadamy przy stole w ogrodzie. Chwile rozmawiamy. Kapłan wyjeżdża, a przyjeżdża kolejny patron – kobieta.
Gotujemy obiad z patronem-mężczyzną: makaron x pesto, pomidorami, ośmiornicą i małżami. Jedziemy na deser do „Różanej”. Zjadamy go przy fontannie w cieniu drzew. Jedziemy do odkrytego przeze mnie ogrodu pod Nałęczowem. Potem oglądamy winnice „Cisowianki”i pobliski pałac.
Wracamy do domu i siedzimy już w środku, bo wieczór jest zimny. Dyskutujemy prawie do 22.00. Wyjeżdżają, ja sprzątam, dopieszczam kota, odpoczywam.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Nałęczów 2024. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz